korona niefortunnie zaczeła ten sezon ligowy, bo od dwoch porazek. Z zerowym bilansem i bramkami 0-6 wraz z Ruchem zamykaja ligową tabele. To spore zaskoczenie, bowiem Korona w zeszłym sezonie była bardzo solidna druzyna gotową na sprawienie niejednej niespodzianki. Jednak rywale w dwoch pierwszych meczach to Legia i Śląsk. O ile w meczu w Warszawie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, to we Wrocławiu przegrali dość pechowo, bo oba gole tracili po karnych, a przy kazdej z jedenastek wylatywał z boiska jeden z ich piłkarzy. Nie zmiania to faktu ze Korona to nietylko nieobliczalna druzyna, ale przede wszystkim bardzo groźna, szczególnie u siebie. W zeszłym sezonie na własnym boisku zanotowali zaledwie trzy porażki a pojednek z gdańska Lechia bedzie inauguracja na własnym stadionie w tym sezonie. Mimo dwóch porażek na otwarcie spodziewam sie na stadionie w Kielcach sporej ilości spragnionych ligowych emocji kibiców. Tym bardziej ze po słabym poczatku gdańszczanie wydają sie dobrym przeciwnikiem na przełamanie. Gra Lechii nie robi na mnie większego wrażenia. Inauguracyjna porażka z Polonią obnażyła wszelkie braki sportowe Lechii. To przede wszystkim brak napastnika. Rasiak to delikatnie mówiąc nieporozumienie. Alternatywą miał być Grzelczak, ale tego akurat zabraknie w meczu z powodu kontuzji. Pozostaje ewentualnie sprowadzony z Floty Ricardinho, ale Ekstraklasa to chyba za wysokie progi dla tego zawodnika. Do tego widoczny bedzie z pewnościa brak Andreau w środku pola, ktory kierował grą drugiej linii. Korona po dwóch porażkach ma sporo do udowodnienia. Jesli dzis nie zgarną kompletu punktów to ich sytuacja na początku sezonu okaze sie bardzo nieciekawa, a w nastepnej kolejce czeka ich znów cięzki wyjazd - tym razem do Chorzowa. Jeśli Korona nie chce ponieść na początku sezonu zbyt dużych strat to musza dzis zawalczyc o komplet punktów. A w meczach z Lechią wiodło im sie dobrze - do tej pory oba kluby mierzyły się ze sobą dziesięciokrotnie. Statystyki przemawiają za żółto-czerwonymi, którzy wygrali pięć razy, przy trzech remisach i dwóch kompletach punktów dla Lechii. W ostatnim sezonie Korona pokonała gdańszczan u siebie 1:0, na wyjeździe był bezbramkowy remis. Stawiam na powtorzenie wyniku z poprzedniego sezonu.