Pojedynek 28 kolejki naszej ukochanej ekstraklasy. Pierwszy dzień z naszą ligą po przerwie reprezentacyjnej i od razu zaczynamy z wysokiego C. Ten dzień może okazać się tym najważniejszym w tym sezonie, bowiem mogą poznać odpowiedź na pytanie, czy po podziale na grupę mistrzowską i spadkową będą walczyć o europejskie puchary czy też o utrzymanie. Lechia raczej jest pewna swego losu, natomiast Kielczanie mają 4 punkty przewagi nad 9 Cracovią. Nie mogą zatem być pewni na 100% swojej pozycji. Do stolicy województwa świętokrzyskiego 4 zespół poprzedniego sezonu. Jednak po tamtej Lechii nie zostało już śladu. Korona może także nie jest w mistrzowskiej formie, jednak wysokie 7 miejsce stawia ją w tym meczu w roli faworyta. Gdańszczanie po prostu im leżą. 4 ostatnie mecze na Arenie Kielc kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Lechia w delegacji nie wygrała od czasu derbów Trójmiasta z Arką Gdynia, czyli od 3 listopada. Korona to ewidentnie ekipa własnego boiska. Nic nie przemawia za tym, aby miała się tu wydarzyć niespodzianka w postaci punktów dla gości. Na wiosnę nie wygrali jeszcze meczu ponosząc 4 porażki i 3 razy remisując. Stawiam na Koronę i mam dużą nadzieję na pewne zwycięstwo, kolejne do kolekcji, a także przedłużenie tej dobrej passy z biało - zielonymi.