Drugi z sobotnich meczów 18tej kolejki ekstraklasy. Wygląda na to, że Wisła pod koniec roku wpadła w spory dołek formy. Zespół przegrał 3 kolejne mecze i o ile porażkę z Lechem można usprawiedliwić, o tyle kompromitację 0:4 u siebie z Górnikiem i odpadnięcie z pucharu po porażce w słabym stylu z pierwszoligową Puszczą, ciężko wytłumaczyć. Ogólnie w lidze ostatnio Wisła z 18 punktami osunęła się na 11te miejsce w tabeli. Korona natomiast ostatnio uległa co prawda Legii, ale wcześniej zanotowała fajną serię 3ch kolejnych zwycięstw. Na przestrzeni całego sezonu również bardzo dobrze się spisuje i łącznie z 28 punktami zajmuje 5te miejsce w tabeli ligowej. Dużą przewagą Korony przed tym meczem powinno być to, że w środku tygodnia nie grała w pucharze, a Wiślacy mieli wspomniany wyjazd do Niepołomic gdzie grali w bardzo trudnych warunkach. Warto na koniec wspomnieć, że 1szy mecz w tym sezonie między Wisłą i Koroną zakończył się zwycięstwem gości z Kielc 1:2, Myślę, że i tym razem Korona ma więcej argumentów po swojej stronie.