W lidze belgijskiej Mechelen podejmuje dzisiaj Lokerem. Gospodarzy muszą ten mecz wygrać, walczą o pozycję w najlepszej szóstce i grę w grupie mistrzowskiej. W tej części tabeli jest duży ścisk i każdy punkt jest na wagę złota. Cała motywacja powinna być więc w tym meczu po stronie Mechelen. Lokeren gra o wiele lepiej od początku listopada, to jest odkąd drużynę tę objął nowy trener Runar Kristinsson - poknał Club Brugge i zremisował z Anderlechtem i Gentem, ale wszystko były to mecze na swoim stadionie. Na wyjazdach spisuje się znacznie słabiej. Co jednak najważniejsze Lokeren o nic już w tym sezonie nie walczy. Między tymi zespołami nie ma dużej różnicy klasy, ale Mechelen na swoim stadionie i przy maksymalnej motywacji jest tu dla mnie zdecydowanym faworytem. W drużynie gospodarzy nie ma istotnych osłabień, u gości zabraknie Ticinovica, który grał w podstawowym składzie prawie w każdym meczu. Ale akurat to nie jest decydujące dla typu. Mechelen zdobył u siebie 25 punktów, Lokeren na wyjazdach tylko 9. Zdecydowanie gram na gospodarzy.