Przedostatnia kolejka fazy zasadniczej w polskiej Ekstraklasie. Na PGE Arenie Lechia, która walczy o zakwalifikowanie się do czołowej 8 musi zainkasować koniecznie 3 punkty aby mieć na to szanse. Goście z Lubelszczyzny już na to szans nie mają i pytanie tylko z jakim stanem punktowym rozpoczną rundę finałową. Mimo ostatniej wpadki we Wrocławiu wiosnę w Lechii należy ocenić pozytywnie. Zwłaszcza poprawiono defensywę (która posypała się gdy zabrakło Wawrzyniaka i Wojtkowiaka) i wyniki u siebie (z czym był zazwyczaj problem). Gdańszczanie mają przyzwoity bilans na własnym stadionie (7-3-4), czego nie można powiedzieć o wyjazdowym Górnika (2-3-9...). Ogółem Lechia nie przegrała u siebie już od 7 gier (w tym 5 razy wygrana). Górnik z kolei trochę ostatnio "spuchł" - tylko 3 punkty w ostatnich 5 kolejkach. Goście zapewne w ciemno wezmą tutaj remis, celem Biało-Zielonych mogą być tylko 3 punkty. Kurs uważam za atrakcyjny. Do składu wracają wspomniani reprezentacyjni obrońcy, trybuny prawdopodobnie dopiszą (rekord z Legią - 36 tys.). Sądzę, że Łęcznej zabraknie argumentów by wywieźć cokolwiek z Pomorza.