Dziś kolejne mecze 9 kolejki naszej Ekstraklasy a jednym z nich jest konfrontacja pomiędzy Lechią Gdańsk i Koroną Kielce. Gospodarze w tabeli ligowej zajmują 7 miejsce z dorobkiem 13 punktów mając na koncie 3 zwycięstwa, 4 remisy i 1 porażkę a ich bilans bramkowy to 9-7. Podopieczni Piotra Stokowca do tego meczu podejdą po 2 zwycięstwach które zakończyły serię 3 meczy bez zwycięstwa. Widać po ostatnich spotkaniach progres dodatni i widać styl prezentowany przez większą część poprzednich rozgrywek. Dziś jedynie nie zagra kontuzjowany Jakub Arak a reszta kadry jest do dyspozycji trenera. Goście drużyna Korony Kielce zajmuje 14 miejsce z dorobkiem 5 punktów po tym jak zanotowali 1 zwycięstwo, 2 remisy i 5 porażek a ich bilans bramkowy to 4-11. Po słabych wynikach w tym sezonie ( seria 8 kolejnych meczy bez zwycięstwa) zwolniono trenera Lettierego a jego miejsce zajął Mirosław Smyła. Dziś w drużynie gości zabraknie jedynie kontuzjowanego Jakuba Żubrowskiego. Patrząc na aktualną dyspozycją obu ekip faworyt wydaje się tylko jeden z Peszką w składzie który złapał formę z dobrych czasów.