Nie jest tajemnicą, że pozycja Bjelicy jest coraz gorsza, w LE już nie zagrają, tak samo jak w PP. Do pełni zdenerwowania szefów Lecha potrzeba tylko porażek w lidze, co będzie ostatecznym końcem trenera. Dlatego nie widzę innej możliwości jak ofensywna gra od początku w dzisiejszym meczu i może nie efektowne , ale spokojne zwycięstwo z obecnym liderem. Jednak właśnie czy to się uda, śmiem twierdzić, że nie, z tego względu, że Zagłębie pokazało, że nie przypadkowo jest jednym z kandydatów do minimum TOP8, a może i pucharów - to oczywiście moja opinia. Lech może w ostatnim czasie dziękować Makuszewskiemu, który jest w dobrej dyspozyji i z Piastem i z Cracovią bardzo pomógł drużynie w zwycięstwie. Dlatego w dzisiejszym meczu może się okazać, że Zagłębie jeśli wyłączy go z grania może być słabo dla Lecha. Zagłębie w formie, wygrana z Pogonią, wygrana z Jagą w PP, grają fajny futbol, Stokowiec to ciekawie poukładał, chociaż przyznam na początku byłem nastawiony do niego na nie, ale przekonuje mnie coraz bardziej. Zwłaszcza w derbach po czerwonej kartce dobrze ustawił zespół, który mądrze bronił, liczył na kontrę czy na SFG i w końcu dało to rezultat bramką w ostatniej minucie. Plusem dla Lecha jest to, że wyjazdy nie idą specjalnie Zagłebiu, z tego względu, że remis w Niecieczy i wymęczone zwycięstwo z Koroną, która praktycznie przeważała w tamtym spotkaniu. H2H wskazuje na to, że bramki padają w Poznaniu, myślę, że dzisiaj też. Dodatkowo pogoda do gry idealna jakieś 23 stopnie, nie ma tej obawy jak wczoraj w Warszawie. To, że Lech potrafi grać ofensywnie u siebie pokazał mecz z Piastem. Ale praktycznie każdy mecz pokazuje, że obrona gra słabo i popełniają błędy. Podsumowując moim zdaniem Lech zaatakuje od początku i jeśli uda się im strzelić w miarę szybko bramkę, to mecz się otworzy.