Estadio Municipal de Butarque i spotkanie Leganes kontra Atletico Madryt w 2 kolejce La Liga. Gospodarze poprzedni sezon zakończyli na bezpiecznym miejscu. Nie musieli drżeć o swój los do końcowych kolejek. Na pewno taki cel mają przed sobą postawiony i w tym sezonie. Sporo jednak w Leganes się zmieniło. Odeszło wielu graczy głównie z wypożyczeń, czy gwiazda Nabil El Zhar, który wybrał ligę katarską. Pierwszy mecz to porażka z Osasuną w dosyć słabym stylu. Z drugiej strony mamy Atletico, które przestało ocierać łzy po stracie Griezmanna i z powrotem się cieszy, bo ma prawdziwy diament. Joao Felix już zadziwia wszystkich i pewnie chce podbić ligę w tym sezonie. Atletico zdążyło wygrać z Getafe 1:0, a mogło być wyżej, gdyby Morata trafił karnego. Atletico może nie gra nic wielkiego, ale licząc te mecze z International Champions Cup i pozostałe sparingi to seria wygranych 7 meczów z naprawdę w większości solidnymi firmami jak na przykład Real czy Juventus musi budzić respekt. Stawiam tutaj na ekipę gości, bo ta musi grać w piłkę coraz lepiej, bo wyniki w zasadzie są. Leganes będzie mieć przed sobą trudny sezon. Skoro nie udało się z Osasuną, to dlaczego łatwiej miałoby być z Atletico. Goście są tu faworytem no i muszą sprostać tej roli.