Ostatni z sobotnich meczów 21 kolejki ekstraklasy. Tak jak kilka dni temu przewidywałem (przy okazji meczu z Piastem) spadek formy legionistów sprzed kilku tygodni był tylko wypadkiem przy pracy i warszawski zespół wraca na zwycięski szlak. Dzięki (skromnej acz spokojnej) wygranej w Gliwicach wojskowi wrócili też na fotel lidera ekstraklasy z 38punktami na koncie. Przed tym meczem nie ma w Legii nowych problemów kadrowych więc też nie ma podstaw by sądzić, że obniży loty przed ostatnim starciem w roku. Kilka dni temu wypowiadam się również na temat dobrej dyspozycji Wisły, ale ku memu zaskoczeniu, bardzo zawiodła w wydawałoby się łatwym meczu z Sandecją. Tak więc Legia i Wisła prezentują obecnie różne poziomy, a dodatkowo patrząc historycznie, wojskowi dużo lepiej wypadają w bezpośrednich starciach (od 2016roku 3 zwycięstwa stołecznych i remis). Myślę, że legioniści sięgną po komplet w ostatniej tegorocznej kolejce.