Dziwią mnie tak wysokie kursy na "Lester" z prostego powodu - Porto jest bardzo przeciętną drużyną, a dziś piłkarze Claudio Ranieriego przystępują do tego meczu bez większych osłabień. Być może gospodarze nie są tą samą drużyną, ale jednak jeżeli ktoś mówił, że będą o wiele gorsi, to wiemy, że się mylili, bo w 6 spotkaniach wygrali 2 razy, 1 zremisowali i przegrali 3 razy. Strzelili 8 bramek, a stracili 11, choć grali już z takimi drużynami jak Manchester United, Liverpool czy Arsenal i w tych 3 meczach stracili 8 bramek. Na King Power Stadium rozegrali 3 spotkania z których wygrali 2 i jedno zremisowali. Patrząc na debiutancki mecz w Lidze Mistrzów, to debiut okazał się bardzo dobry, bo wygrali na wyjeździe 3:0 z Clubem Brugge. Z klubu odszedł N'Golo Kante, ale zostali Mahrez, Vardy czy Drinkwater, także nadal jest to ciekawa drużyna. Jeżeli chodzi o gości, to zespół przed sezonem przejął były szkoleniowiec Valencii Nuno Espirito Santo i jak na razie współpraca przebiega nieźle, bo w 6 spotkaniach wygrali 4 razy, 1 zremisowali i 1 przegrali. Jak na razie zderzyli się z jednym mocnym przeciwnikiem, ze Sportingiem i przegrali 2:1. W Porto nie ma już jakichś wielkich piłkarzy, choć w tym sezonie bardzo dobrze gra młody Andre Silva, który strzelił już 4 gole. Mimo wszystko, stawiam na wygraną gospodarzy, którzy są lepsza drużyną