Druga kolejka Ligue 2. Mecz Le Mans -:- Tours. Trudno cokolwiek powiedzieć na temat aktualnych pozycji w tabeli. Trudno rozliczać te kluby za grę w lidze, dlatego że to dopiero początek sezonu. Wielu bukmacherów trzyma się zasady "Na początku sezonu jest najwięcej niespodzianek". Ja jednak tej zasadzie zaprzeczę. Dla mnie w tym spotkaniu faworyt jest tylko jeden - zespół z LA©on-BollA©e. Dotychczas do oficjalnych pojedynków dochodziło dwukrotnie. Za każdym razem zwyciężał dwukrotny wicemistrz Ligue 2 - Le Mans. Mało tego - w żadnym z tych meczów nie stracili bramek(4-0). Zaglądając na statystyki końcówki poprzedniego sezonu zaplecza ekstraklasy ligi francuskiej, nie trudno dopatrzyć się komu wiodło się lepiej. Na pięć ostatnich spotkań poprzedniego sezonu, piłkarze Le Mans wygrywali czterokrotnie, raz z boiska schodzili pokonani. W tych spotkaniach zainkasowali 12pkt z imponującą statystyką bramek 14:6. Tours? Poniżej oczekiwań. Na pięć ostatnich spotkań zwyciężyli zaledwie raz - w dramatycznych okolicznościach. Przegrywając już 2:0 po 24minutach zdołali w drugiej połowie podnieść się i ostatecznie wygrać 2:3. Choć to było tylko jedno zwycięstwo. Jeden remis i aż trzy porażki - w tym jedna z dzisiejszym rywalem - Le Mans. Dostali prawdziwą lekcję gry przegrywając 3:0. Razem w pięciu ostatnich spotkaniach poprzedniego sezonu ich bilans wygląda co najwyżej miernie 4:8 i tylko 4pkt. Czy piłkarze Tours wyciągnęli odpowiednie wnioski z majowego meczu? Kurs wygląda naprawdę nieźle, więc Ci, którzy chcą zarobić niech temu meczowi się przyjrzą. Jak dla mnie pewna "jedynka"