Na zakończenie 26 kolejki La Liga zmierzy się 6 z 12 drużyną w tabeli. przepaści punktowej między tymi drużynami nie ma bo Levante ma tych punktów 35 a Betis 30 więc teoretycznie na zakończenie sezonu Betis może znajdować się w lidze jeszcze nawet przed Levante ale skupmy się na tym spotkaniu. Spotkanie w Sevilli wygrało Levante 1:0 ale w tej rundzie w drużynie z Valencii coś się zacięło i pomimo świetnego początku sezonu trzeba przyznać wprost że strasznie kaleczą. Może ostatnia wygrana z Espanyolem da im trochę wiary w siebie i szansę na zajęcie korzystnego miejsca w lidze, w przypadku dzisiejszej wygranej wskoczyliby na 4 miejsce w tabeli premiowane awansem to do kwalifikacji ligi mistrzów, wyprzedzając drużynę z Bilbao. Betis na wyjeździe radzi sobie przeciętnie , 4 zwycięstwa i 8 porażek, żadnego remisu i w tym wypadku też nie ma się go co spodziewać, zastanawiałem się nad overem 2,5 dla tego meczu ale wyniki jakie padały między tymi drużynami w ostatnich latach jakoś na to wyraźnie nie wskazują. Według mnie zdecydowanie najlepszym piłkarzem w drużynie Levante jest Arouna Kone który w drużynie z Levante przeżywa pewnego rodzaju odrodzenie, i jakąś indywidualną akcją może przesądzić wynik tego spotkania. W drużynie Betisu wyróżnia się Benat, ale on potrzebuje raczej stojącej piłki z rzutu wolnego żeby strzelić bramkę więc myślę że gracze Levante nie będą ryzykować głupich fauli w okolicy pola karnego. Jeśli piłkarze Levante przypomną sobie jak się gra w piłkę a mam na myśli ich początek sezonu to powinni to spotkanie wygrać myślę że ze 2:0.