Mecz 34.kolejki hiszpańskiej Primera Division. W Walencji, mniej znany zespół z tego miasta podejmie gości z Andaluzji. Gospodarze zajmują 15.miejsce i maja 3 punkty przewagi nad strefą spadkową zatem nie mogą jeszcze być pewni utrzymania. Goście czekają na formalną degradację, która w praktyce już nastąpiła. To zdecydowanie najsłabszy team w La Lige i nie mogło być inaczej. Dość powiedzieć, że nie wygrali meczu od 12 stycznia! Ponieśli w tym czasie aż 13 porażek w 15 spotkaniach i trudno się spodziewać dziś czego innego. Na wyjazdach w ostatnich 7 grach zdobyli zaledwie 2 gole i właściwie nie mają czym straszyć. Jednym słowem: obraz nędzy i rozpaczy. Gospodarze to typowy średniak, dla którego maksimum ambicji to w miarę pewne utrzymanie. w ostatnim czasie grają poprawnie (10 ostatnich gier - bilans: 4-1-5), wygrywając z drużynami swojego pokroju (Almeria, Eibar, Getafe, Granada) i przegrywając z tymi silniejszymi. Jak wspomniałem Levante musi się jeszcze wysilić by zapewnić sobie ligowy byt i dziś jest świetna okazja by zrobić ku temu olbrzymi krok, tym bardziej że w następnych kolejkach gra m.in. z Atletico, wyjazd w San Sebastian i domowy mecz z walczącym o życie Deportivo. Goście poza sportowym honorem nie mają już innych celów na resztę sezonu i myślę,że 3 oczka zostaną w Walencji.