Hit ligi angielskiej na zakończenie kolejki ligowej, gdzie zmierzą się drużyny Liverpool i Manchester United. Faworyt, chyba tak naprawdę go dzisiaj nie ma. Liverpool na fali ostatnie 4 zwycięstwa i remis robią wrażenie, z bilansem bramkowym po 7 kolejkach 18:10. Zdobywają dużo bramek bowiem średnio 2,5 na mecz i 1 tracą, ale poniedziałkowe mecze mają to do siebie, że sytuacje i statystyki są przewrotne, tym bardziej jeżeli chodzi o klasyki i w zanadrzu są mecze pucharowe. Do tego wszystkiego ich przeciwnik MU, praktycznie firma z ogromną ilością gwiazd na ten sezon typu Ibrahimovic, Pogba. Moim zdaniem łatwo dzisiaj o bramki nie będzie bowiem obie drużyny będą skupiać się na obronie i podwajaniu gwiazd przeciwnika, oszczędzając siły w przypadku MU przed pucharami. MU statystyki ma podobne 7 meczów, 4 wygrane, 1 remis i 2 porażki przy bilansie bramkowym dodatnim 13:8. Średnia goli zdobywanych poniżej 2 i 1 stracona. Całość bramek obu drużyn oscyluje przy 2,5 - 3 bramki a ja sądzę, że właśnie dzisiaj będzie ich mniej z uwagi na termin rozgrywanego meczu. Do tego też należy zwrócić uwagę na kłopoty kadrowe Liverpool - kontuzje aż 7 zawodników - Clyne, Gomez, Lallana, Lovren, Ojo, Sakho i Wijnaldum, choć część z nich może być gotowa na mecz, to jednak myślę, że nie w pełni sił trener nie podejmie ryzyka aby ich wpuszczać.