W spotkaniu rozpoczynającym zmagania w 21 kolejce T-Mobile Ekstraklasy zmierzą się drużyny walczące o utrzymanie i plasujące się na dwóch ostatnich pozycjach tj. Cracovia i ŁKS. Jest to tzw. mecz o sześć punktów i o być albo nie być w najwyższej klasie rozgrywkowej w następnym sezonie. Cracovia zanotowała fatalny start na wiosnę, w trzech meczach, które rozgrywali na własnym stadionie z drużynami z dolnej częsci tabeli zdobyli jedynie dwa punkty! kolejno remisując z Lechią 1:1, Jagiellonią 0:0 i przegrywając z Zagłebiem 2:0, prezentując się w tych spotkaniach naprawdę słabo. PO takim starcie z posadą trenera pożegnał się Dariusz Pasieka a na jego miejsce przyszedł Tomasz Kafarski, który ostatnio prowadził inny klub z ekstraklasy Lechię Gdańsk. I trenerem ŁKS-u jest Andrzej Pyrdoł ale wiadomo że głos w sprawie ustalania składów i taktyki ma menadżer Piotr Świerczewski, który w wywiadach stwierdził że skład ŁKS-u jest z łapanki. Pierwsze trzy mecze w rundzie wiosennej ŁKS miał o wiele trudniejsze niż ich dzisiejszy przeciwnik, najpierw na przetarcie była porażka z Polonią u siebie 2:0 , następnie bezbramkowy remis z Lechią a póxniej kolejna porażka tym razem w wyjazdowym spotkaniu z Legią Warszawa. Obie drużyny mają po 16 punktów i to ostatni dzownek na zdobywanie punktów a jak nie w takich meczach to kiedy? ŁKS wydaje się dla mnie faworytem w tym spotkaniu i chociaż zdobyli o jeden punkt mniej niż Cracovia to zaprezentowali się w tych meczach od nich lepiej. Nasza rodzima liga jest pełna niespodzianek i pierwsze trzy kolejki rundy wiosennej pokazały iż trafienie wyników jest niebywale trudne stąd takie wysokie kursy na dzisiejsze spotkanie. Stawiam na ŁKS, który nie strzelił jeszcze bramki w rundzie wiosennej ale myślę że dziś czas na przełamanie. W trzech ostatnich spotkaniach między tymi drużynami ŁKS u siebie dwukrotnie wygrał i raz zremisował co tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu iż Cracovia będzie miała niezwykle trudno wywieźć dzisiaj punkty z Łodzi.