W Lidze Europejskiej Ludogorets zmierzy się dzisiaj na swoim stadionie z Kopenhagą. Uważa, że bukmacherzy niesłusznie faworyzują gości. Kopenhaga miała rewelacyjny poprzedni rok, ale teraz straciła swojego kapitana i najlepszego zawodnika Thomasa Denaleya, który przeszedł do Werderu Brema, miała też długa przerwę w meczach o stawkę, a w spotkaniach kontrolnych spisuje sie bez rewelacji. Ludogorets domunuje w rodzimej lidze, wznowił juz rozgrywki i na początek zasygnalizował wysoką formę, rozbijajac na wyjeździe Montanę 4-0. Oba zespoły występowały w fazie grupowej Ligi Mistrzów i zajęły 3 miejsca, Lugogorets zdobył tylko 3 punkty, ale za rywali miał m. in Arsenal i PSG. Kopenhaga zdobyła więcej punktów (9) w grupie, z której wyszły Leicester i Porto, ale zdobywała je głównie w meczach z Club Brugge, który odnotował komplet porażek. Moim zdaniem nieznacznym faworytem tego starcia jest jednak Ludogorets, który ma silniejszą kadrę, zagra u siebie i efektownie wznowił ligowe rozgrywki. Forma Kopenhagi jest niewiadomą.