Mallorcę i Atletico Madryt dzieli w tabeli Primera Division przepaść, ale ich potyczka na Iberostar Estadi zapowiada się nad wyraz interesująco. Dużo wyżej notowani goście przegrali pięć z sześciu ostatnich potyczek wyjazdowych w różnych rozgrywkach i na pewno na Baleary przyjadą nieco mniej pewni swoich umiejętności, niż wcześniej. Na swoje usprawiedliwienie podopieczni Diego Simeone mogą mieć trudny kalendarz. Punktów nie udało im się zdobyć na obiektach wymagających rywali m.in. na obiektach Barcelony, Realu Madryt i portugalskiej Academiki Coimbra. Mallorca w tym sezonie niekoniecznie się do takich zalicza, co zresztą sugeruje jej ligowa pozycja. Tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową i ledwie jedno zwycięstwo w sześciu ostatnich meczach o stawkę to tragiczne osiągnięcie podopiecznych trenera Joaquina Caparrosa. Nawet u siebie nie gra im się dobrze, co potwierdzili choćby ponosząc klęskę w krajowym pucharze z Sevillą, z którą przegrali 0:5. Przedświąteczny triumf na obiekcie Betisu może dodać im jednak nieco animuszu przed trudnym sobotnim starciem. Historia spotkań nie premiuje specjalnie żadnej ze stron. Na Iberostar częściej triumfowali gospodarze, ale i Atletico udawało się tam zdobyć komplet punktów, m.in. w maju zeszłego roku. Stawiam, że 2013 rok zacznie się bez niespodzianek i polecamy typ na przyjezdnych, obdarzonych dużo większym potencjałem i prezentujących równiejszą formę, a przy tym mniej osłabionych kontuzjami.