W drugim dzisiejszym hicie w premier League Manchester City podejmuje Tottenham. W poprzedniej kolejce The Citizens przegrali u siebie 1-3 z Leicester, a mogli wyżej. Ciekawe jak teraz z morale w tej drużynie. Niedawno ogłoszono wiadomość, że trenerem Mam City od przyszłego sezonu ma być Pep Guardiola. Wśród kibiców wywołało to euforię, ale niekoniecznie w sztabie szkoleniowym. W każdym razie Manchester zaprezentował się w ostatniej kolejce słabiutko, a dziś wcale nie ma łatwiejszego zadania. Podejmuje młody zespół Tottenhamu, który jest w rewelacyjnej formie, ma znacznie lepszą sytuację kadrową i pokonał już w tym sezonie Obywateli 4-1. Moim zdaniem warto spróbować typu na gości. City bez de Bruyne, Navasa, Sagny, Delpha, Mangali, Nasriego i Bony'ego. Po powrocie z kontuzji Silva prezentuje się słabiej, w niżej formie jest też Yaya Toure. Sam Sergio Aguero nie jest w stanie wygrywać spotkań. Tottenham bez Vertonghena. Tottenham nie mógł chyba trafić lepszego terminu na spotkanie z tym rywalem.