Pierwsza kolejka Premier League i już wielki hit. Manchester United zmierzy się u siebie z Tottenhamem Hotspur, zatem na boisku powinno być wiele emocji. Kibice Czerwonych Diabłów oczekują, że Manchester w końcu realnie włączy się do walki o mistrzostwo Anglii. Za to Koguty chcą się bić o miejsca gwarantujące występ w Lidzie Mistrzów. Kto zatem będzie się cieszył po meczu? Chyba jednak gospodarze. Louis van Gaal ma do dyspozycji zawodników ze światowego topu i sam trener powinien mieć też świadomość, że nadchodzi pora, aby pokazał swój kunszt szkoleniowy. Klub z Old Trafford zrobił przemyślane transfery. Morgan Schneiderlin i Bastian Schweinsteiger swoimi nazwiskami będą straszyć nie tylko komentatorów, którym może się zaplątać język, ale przede wszystkim zawodników drużyny przeciwnej. To dwójka prawdziwych wojowników, którzy perfekcyjnie nadają się do Premier League. Morgan już to potwierdził, będąc wyróżniającym się zawodnikiem Southampton. Bastian także nie powinien mieć żadnych problemów z zaaklimatyzowaniem się w Anglii. Do klubu przyszedł też z Italii Matteo Darmian. Zawodnik ten może grać zarówno na boku obrony, jak i na skrzydle, zatem świetnie odnajdzie się w systemie z trójką obrońców, który preferuje Louis van Gaal. Co prawda odeszło dwóch napastników, Robin van Persie i Radamel Falcao. Przyszedł jednak Memphis Depay, który ma ogromny talent i nie powinien zawodzić. Zespół z Londynu tak nie szalał w okienku transferowym. Wzmocniono przede wszystkim linię defensywną. Przyszło dwóch stoperów - Toby Alderweireld i Kevin Wimmer. O miejsce na prawej obronie ma walczyć pozyskany z Burnley Kieran Trippier. Z Tottenhamu odeszli Younes Kaboul i Vlad Chirches, zatem cała defensywa została przemeblowana. W dodatku ubyły dwie ważne postacie z środka pola, czyli Paulinho i Stambouli. Manchester gra u siebie, ma apetyt i predyspozycje, aby walczyć o mistrzostwo, nikt szczególny nie ubył, a przyszli bardzo wartościowi zawodnicy, natomiast w Tottenhamie nastąpiło małe trzęsienie ziemi, zwłaszcza obrona będzie niezgrana. Dlatego trzy punkty na konto zapiszą sobie Czerwone Diabły.