Metalist stoi przed trudnym zadaniem, ale wykonalnym. Awans w zasięgu ręki? jak najbardziej. Wystarczy wygrać 1:0. Liczyłem, że piłkarze z Ukrainy wygrają wyjazdowy mecz w Lizbonie. Niestety zapomniałem, że Lizbona jest niezdobyta od 19.02. Tak samo było 29.03 podczas pierwszego meczu. Metalist u siebie przegrał z Olympiakosem, jednakże pokazali wolę walki o najwyższe cele i wygrali wyjazd do Grecji. Sporting natomiast pokonał City. Oby dwa teamy chcą awansować, ale kolejną fazę osiągnie tylko jeden. O ile portugalski team nie zawodzi u siebie, to na wyjeździe wygląda to gorzej. Z Legią 2:2, z City prowadzili 0:2 by ostatecznie przegrać 3:2, w lidze też nie najlepiej to wygląda, ale ostatnio wygrali skromnie 0:1. Mecz z pewnością nie będzie zbyt porywający, gdyż każdy błąd któregoś zespołu może mieć tragiczne skutki w ostatecznym rozrachunku. Ale myślę jak na początku wspomniałem, że 1:0 jest w zasięgu Metalista.