Spotkanie Minnesoty Wild z Dallas Stars nie powinno przynieść niespodzianki. Faworytem są goście, którzy są coraz bliżej uzyskania pełnego składu. Brenden Morrow wraca po kontuzji, a niepewni występu są tylko Souray i Petersen. Stars zaczęli już dobrze pogrywać od 22 lutego. Od tamtego momentu nie przegrali ani jednego meczu w regulaminowym czasie gry, za to wygrali 9 z 10 meczów tylko jeden przegrywając po dogrywce - z będącymi w wyśmienitej formie Pittsburgh Penguins, a i tak strzelili im 3 bramki. Sam się dziwiłem czemu Stars sobie tak nie radzili aż do końca stycznia, ale jak widać braki kilku skrzydłowych i centrów, wcześniej bramkarza musiały wpłynąć bardzo poważnie na wyniki. Teraz Dallas Stars są na dobrej drodze do play-off. Minnesota za to od początku sezonu boryka się z MASÄ„ kontuzji. Nie widziałem innego zespołu, który wykluczonych ma tylu zawodników przez tyle miesięcy. Aktualnie jest to 10 zawodników, w tym 2 podstawowych bramkarzy. Minnesota traci bramki na potęgę, a sami tylko czasami mają przebłyski w ofensywie, przy czym kontuzjowani są najlepsi napastnicy w tym Koivu, który jest kapitanem, drugi kapitan Backstrom jest kontuzjowany. Trudno mi wierzyć, że Minnesota będzie potrafiła zaskoczyć będących w formie Stars. Wynik powinien oscylować w granicach 4-1.