Ta grupa ma dwójkę faworytów i nic się w tej kwestii nie zmienia tym bardziej patrząc na pierwszą kolejkę gdzie Borussia uległa City 4:0 nie mając za wiele do powiedzenia a Barcelona rozgromiła Celtic 7:0. Moenchengladbach za wiele w Manchesterze nie pokazał, za nerwową weszli w mecz i stracili dość szybko bramek no i wiadomo rywal od razu grał dwa razy pewniej a oni sami musieli się dość szybko otworzyć. Przed własną publicznością tej nerwowości będzie mniej bo tutaj świetnie jak do tej pory sobie radzą, nie przegrali jeszcze meczu w nowym sezonie. Barcelona jak wspomniałem przejechała się po mistrzu Szkocji, dziś zagrają bez Messiego duża strata ale zagrożenie w tej ekipie płynie z każdej strony. Gospodarze nie mają nic do stracenia, jestem pewien że podejmą ryzyko i podejdą do tego spotkania bardzo odważnie, mają na pewno odpowiednią szybkość i technikę by naprawdę sporo mieszać w defensywie Barcelony która już nie raz w tym sezonie robiła babole, nie da się jednak ukryć że Barcelona jest ekipą która w każdej chwili potrafi wykorzystać mała lukę w defensywie a tych moim zdaniem w ekipie Niemieckiej będzie sporo bo nie jest to zespół stworzony do bronienia, oni swoją jakość i wyniki czerpią z ofensywy. W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów przegrali tutaj z Dynamo Kijów 1:3, City 1:2, zremisowali z Juve 1:1 oraz ograli Seville 4:2 – wszystkie mecze ofensywny w których motywem przewodnim nie było bronienie dostępu do własnej bramki. Barcelonę stać tutaj na bramki ale swoje powinni gospodarze do wyniku dorzucić grają u siebie, jak wspomniałem jakość w ataku jest a mistrz Hiszpanii tak silny w defensywie na pewno nie jest przed rokiem tylko w dwóch meczach Ligi Mistrzów zachowywali czyste konto a potrafili remisować 1:1 z Romą czy Leverkusen.