Dla drużyn Montpellier i Olympique Lyon to będzie czwarty pojedynek w tym sezonie. Po remisie ligowym na stadionie w Lyonie 0:0, wygranej Montpellier 4:1 w meczu Pucharu Ligi Francuskiej i wygranej Lyonu w meczu Pucharu Francji 2:1 teraz pora na mecz ligowy na stadionie Montpellier. Obydwie drużyny na chwilę dzisiejszą na różnych biegunach w tabeli i w różnej formie. Goście z Lyonu, którzy dodatkowo grają w pucharach, na tygodniu odpadli z Caen na wyjeździe przegrywając tam 1:0. Lyon stracił tę formę, którą imponował, stracił tą skuteczność i zaczął tracić głupie bramki. Zajmują 4 miejsce w tabeli i do Marsylii będącej przed nią bezpośrednio w tabeli tracą już 5 punktów. Dodatkowo na Stade de la Mosson Lyon będzie poważnie osłabiony. Na pewno nie zagra obrońca Rafael. Możliwy też jest brak Mariano Diaza, a co najważniejsze kapitana Lyonu Nabila Fekira. Brak tych zawodników sprawił, że Lyon odpadł z Caen w pucharze, o czym już wspomniałem. Jeśli chodzi o gospodarzy to im ani spadek ani puchary w tym sezonie nie grożą. Są na bezpiecznym 6 miejscu z dużą jednak stratą punktową do dzisiejszego rywala Lyonu (konkretnie 11 punktową). Montpellier jednak Michela del Zakariana odzyskało błysk. Przede wszystkim jeśli nie potrafi wygrać, to stara się nie przegrać, a także przestało tracić dużo goli, prezentując niezłą równą formę, jeśli chodzi o ostatnich 5 meczów. W tym okresie Lyon jest najgorszy w lidze. Przegrał 3 mecze, zremisował 2. To pozwala realnie myśleć o zwycięstwie gospodarzy w tym meczu. Właściwie wszystko przemawia za gospodarzami. Lyon osłabiony, bez formy, ostatnio w lidze wygrał 21 stycznia (!), a także gra na wielu frontach, bo jeszcze puchary, co każe mu niektóre mecze odpuszczać. Uważam, że zwycięstwo ekipy del Zakariana to w zasadzie pewność. Kurs może tego nie zwiastuje, ale jestem pewny, że 3 punkty zostaną dzisiaj w Montpellier.