W poniedziałek dojdzie do spotkania na szczycie w Serie A. Zajmujący pierwszą pozycję Inter Mediolan pojedzie do Neapolu na mecz z miejscowym Napoli. Trudno wskazać faworyta tego meczu. Liga włoska jest na tyle specyficzna, że gdy grają ze sobą czołowe ekipy, to każda z nich skupia się na tym, aby przede wszystkim nie przegrać, dlatego pada bardzo mało bramek. Tak też może być i w tej konfrontacji. Trzeba też wziąć pod uwagę taktykę Interu. Nerazzurri grają bardzo przyczajeni i cofnięci, starając się wykorzystać jakiś stały fragment albo kontrę. Nieprzypadkowo mają na swoim koncie jedynie 7 straconych goli. Blok defensywny składający się z praktycznie bezbłędnych stoperów, czyli Mirandy i Jeisona Murillo robi swoje. A w bramce stoi niezawodny Handanović. Taki sposób gry przynosi Interowi punkty, ale podopieczni Roberto Manciniego nie strzelają przez to wielu bramek. Mają ich tylko 16, a dla porównania to tyle samo, ile ma trzynaste Chievo. Napoli do niedawna słynęło z tego, że nie dość, że nie traci bramek, to jeszcze wiele ich strzela. Po stronie strat zawodnicy Maurizio Sarriego mają tylko 8 goli i nie strzelają już ich tak wiele jak wcześniej. 5 ostatnich spotkań Napoli to 4 zwycięstwa i remis, ale i tak w każdym z tych meczów suma bramek wynosiła poniżej 2,5. Także w czwartkowym meczu Ligi Europy Napoli wygrało zaledwie 1-0 z Brugią. Inter rozszalał się w ostatnim meczu z Frosinone, wygrywając 4-0, ale ta liczba bramek była spowodowana słabością rywala, a i tak dwa gole padły w samej końcówce. Nie licząc tej konfrontacji, poprzednie 6 to same "under 2,5". Zatem warto postawić w tym meczu na to, że padną nie więcej niż 2 bramki.