Hitem drugiej kolejki włoskiej Seria A będzie na pewno stracie na Stadio San Paolo gdzie miejscowe Napoli będzie podejmować AC Milan. Po pierwszej kolejce tutaj rzuca się w oczy tylko jeden typ a mianowicie bramki. Gospodarze będą grali to samo co przed rokiem mimo straty Higuaina, wysokie ustawienie wysoki pressing, który daje mnóstwo wariantów w ofensywie ale też sprawia dużo kłopotów w destrukcji. To już mogliśmy zobaczyć w starciu z beniaminkiem, dominacja była ale to rywal odpowiadał bramkami i do przerwy prowadził 2:0. Po czym Napoli jeszcze bardziej przyspieszyło grę w ataku i doprowadziło do remisu stwarzając sobie jeszcze mnóstwo okazji na wygranie tego meczu. Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz o której trzeba wspomnieć w poprzedni roku tutaj nie przegrali meczu strzelając w 19 spotkaniach aż 49!! To pokazuje moc tej ekipy w ofensywie, przed sezonem też potrafili rozbić Monaco 5:0, Herthe 1:4 zespoły z solidną defesnywą. W ekipie Napoli w ogóle nie martwię się o jakość w ofensywie w dzisiejszym spotkaniu tym bardziej po tym co zobaczyłem w starciu Milanu, a goście po raz kolejny będą podejmowali próbę powrotu do czołówki kolejny raz z nowym trenerem. Nie wiem czy to pomysł na Milan w tym sezonie jeśli chodzi o Montella ale w pierwszym starciu byli bardzo ofensywnie usposobienia. Dawno Milan nie miał takiej jakości w ofensywie i po prostu pomysłu a co najważniejsze trzeba tak grać bo w ataku mają wybitnego snajpera Bacca który już w pierwszym meczu ustrzelił hat-tricka, jeśli będzie dostawał piłki to będzie skuteczność. Coś za coś jak to się mówi i było mnóstwo przestrzeni które zostawiali rywalowi, nawet w końcówce komplety brak koncentracji i w ostatniej akcji meczu rywal ma karnego którego nie strzela – mnóstwo błędów było po prostu na tyłach które czuje że dziś powtórzą co oczywiście w kontekście typu w ogóle mnie nie martwi. Dwie ofensywnie usposobione ekipy, które na początku sezonu strasznie gubią się w destrukcji - to jest mecz na bramki.