ZACIĘTA WALKA STRZELCÓW. Tak najprościej opisać możemy ostatnie kolejki włoskiej Serie A. Walka o tytuł najlepszego napastnika ligi trwa w najlepsze i bardzo cieszy fakt, że dwaj nasi rodacy znajdują się w tej ścisłej czołówce. Obecnym liderem tej klasyfikacji jest strzelec Sampdorii, Fabio Quagliarella, który przynajmniej jedną bramkę strzelał w 11. z 12. ostatnich meczy w których grał (!) Obecnie jego dorobek to 16 bramek, o jedną więcej niż Ronaldo, o 3 niż Krzysztof Piątek oraz o 5 niż Arkadiusz Milik. Dziś dwaj z nich mają okazję, by swój dorobek powiększyć i myślę, że przynajmniej jednego z nich zakończy się to sukcesem. Napoli nie ukrywając, szans na mistrzostwo kraju już nie ma, gdyż liderujący Juventus jest poza zasięgiem (11 'oczek' przewagi). Nie ma jednak mowy o zwolnieniu tempa , na pewno nie u siebie, gdzie są niepokonani od niepamiętnych czasów! a 6 ostatnich spotkań na San Paolo to 6 zwycięstw. Aż 9 z 10. ostatnich starć pomiędzy tymi zespołami kończyło się bramkami w wykonaniu obydwu z nich a w ośmiu padały co najmniej 3 bramki, czego oczekuję i dzisiejszego wieczoru. Quagliarella ma wielką okazję by przejść do historii i zdobyć bramkę w 12. spotkaniu ligowym z rzędu! Sądzę, że to zbyt wielka pokusa dlatego nie obstawiam zachowania czystego konta przez gospodarzy. Oczywiście nie obędzie się bez odzewu miejscowych, którzy co więcej spotkanie to powinni wygrać. Zapowiada się naprawdę ciekawe spotkanie i według moich przewidywań dzisiejszego wieczoru pod Wezuwiuszem spadnie deszcz bramek. Sam oczekuję przynajmniej trzech.