2 listopad, godzina 13:45 i sędzia gwizdnie po raz 1 dając tym samym sygnał do rozpoczęcia meczu, w którym Newcastle na własnym terenie będzie starało się zagrać na wysokim poziomie z Chelsea Londyn, poziomie, który mógłby zagwarantować chociaż 1 punkt. Jak to przed meczem obaj szkoleniowcy będą mówić, że ich zespół zagra najlepiej jak potrafi i będzie chciało zdobyć 3 oczka. Prawdą jest jednak to, że niekiedy realia wyglądają czasem nienajlepiej a w świecie piłki nożnej statystyki pełnią rolę czasem gorzkiej prawdy. Bukmaherzy faworyzują do wygranej gości co raczej nie może dziwić i moim zdaniem właśnie przyjezdni wygrają ten mecz. Newcastle jest na miejscu 11 z 11 punktami oraz dorobkiem bramkowym 12:16 co daje łącznie -4 gole. Ostatnie mecze Newcastl kończyły się kolejno porażką, remisem, wygraną i kolejnymi 2 porażkami. Ostatni mecz to porażka 2:1 z będącym przed meczem na ostatnim miejscu Sunderlandem. To na pewno nic dobrego nie wróży. Chelsea ostatnio gra na wysokim poziomie i po ostatnim wygranym meczu 2:1 z Manchesterem City ma już 20 oczek dzięki czemu znajduje się na pozycji 2 razem z Liverpoolem oraz ze stratą 2 oczek do lidera, którym jest Arsenal. Ostatnie mecze to 4 zwycięstwa i remis. Bilans bramkowy 16:6 w porównaniu z bilansem rywali zapowiadać powinien jedynie wygraną gości. Newcastle na swoim terenie po 4 meczach ma 5 punktów i wtgraną, 2 remisy i porażkę. Dla porównania Chelsea w meczach wyjazdowych zgarnęło w 4 meczach tyle samo punktów. Chelsea musi sobie radzić bez nieistotnego Marco Van Ginkela podczas gdy Newcastle musi grać bez Stevena Taylora, Fabrico Colocciniego, Rayana Taylora, Jonasa Gutierreza oraz bez Mapou Yanga-Mbiwa.