30 kolejka francuskiej ekstraklasy. Mistrz i drużyna, która niedawno pożegnała się z Ligą Mistrzów jedzie do Nicei na Allianz Riviera w celu zdobycia kolejnych 3 punktów. Grają z obecnie 8 drużyną w tabeli, a więc z kimś kto już nie ma szans na puchary i takiego ciśnienia na jak najlepsze wyniki. Paryżanie od czasu kontuzji Neymara, a więc największej gwiazdy widać, że grają słabiej, nie mają takiego polotu w ofensywie, pada mniej bramek. Seria ligowych zwycięstw nadal trwa, ale czymże jest męczarnia z Angers od na przykład rozbicia Marsylii 3:0? Nicea puchary ma już za sobą, odpadli w 1/16 finału z Lokomotiwem Moskwa, który zaś odpadł z Atletico w kolejnej rundzie. Kontuzjowany najlepszy strzelec Mario Balotelli, przez Nicea również sporo straciła na wartości. Nie spodziewam się tutaj gradu bramek, w zasadzie nigdy w Nicei za dużo ich nie pada, zwłaszcza teraz bez Super Mario osamotniony Plea poza meczem z Guingamp (wyjazdowy), gdzie strzelił hattricka. Nicea to już nie ta drużyna z poprzedniego sezonu, gdzie bili się do końca o jak najwyższe miejsce, tylko średniak, który jednak wie na czym stoi, ale tak nie do końca.