Zajrzyjmy do Grecji, gdzie odbędzie się mecz o wszytko pomiędzy Olympiakosem Pireus i Arsenalem Londyn. Wielu uważa drużynę z Londynu za faworytów jednak moim zdaniem nic bardziej mylnego. Olympiakos na swoim stadionie potrafi grać przekonał się choćby o tym Manchester United. Olympiakos aby wyjść z grupy trzeci raz na ostatnie cztery sezony nie może przegrać z Arsenalem różnicą powyżej dwóch bramek. Dlatego ofensywnie usposobieni goście nadzieją się na niejedną kontrę gospodarzy niesionych fanatycznym dopingiem. Liczba kontuzji po stronie gości to zaledwie Andreas Bouchalakis, który nie zagrał nawet minuty w tej edycji Ligi Mistrzów i Giannis Maniatis. Jeśli spojrzymy na drużynę Arsenalu wygląda to o wiele gorzej, bo kontuzje ma siedmiu zawodników, a dokładniej Francis Coquelin, Santi Cazorla, Jack Wilshere, Mikel Arteta, Tomas Rosicky, Alexis Sanchez i Danny Welbeck. Jak widać Arsenalowi zabraknie wielu podstawowych piłkarzy, a moim skromnym zdaniem szczególnie bolesna jest strata Santi Cazorla, Francis Coquelin i Alexis Sanchez, brak tych zawodników może przekreślić szanse Londyńczyków na awans. Dobrą wiadomością dla Arsenalu jest powrót do zrowia Theo Walcotta jednak wątpię by zagrał od pierwszej minuty. Kolejnym czynnikiem przemawiającym za drużyną gospodarzy jest fatalna seria Londyńczyków jeśli chodzi o ostatnie kolejki Ligi Mistrzów rozgrywane na wyjeździe, a mianowicie 7 porażek na 8 meczów. Drużyny z którymi Arsenal przegrał to Sporting Braga, Porto, Sevilla i Napoli, a byłbym zapomniał 3 porażki, tak 3 razy przegrali na wyjeździe z OLYMPIAKOSEM !! Drużyna Wengera w ostatnich 3 wyjazdach do Pireusu zanotowała takie oto wyniki 1-0 (2009), 3-1 (2011) i 2-1 (2012). Forma wyjazdowa gości również nie zachwyca od połowy października wygrali zaledwie jeden raz na pięć notując przy tym takie wyniki 2-1 z West Brom, 5-1 z Bayern Munich i 3-0 z Sheffield Wednesday. Olympiakos w tym sezonie przegrał tylko raz na własnym stadionie 0:3 z Bayernem Monachium, pozostałe mecze wygrywając. Spójrzmy jeszcze na ostatnie 10 meczów Olympiakosu to 8-1-1, z kolei Arsenal ma bilans 5-2-3. Patrząc na powyższe statystyki i fakty meczowe oraz ilośc kontuzji w zespole Arsenalu stawiam na zwycięstwo gospodarzy.