Gospodarze swoją przyszłość już znają od dawna czyli szybki powrót na zaplecze Seria A z tragicznym bilansem do tej pory. Od niedawna na stare śmieci powrócił Zdenek Zeman czyli trener ultra ofensywny no i taką Pescare mimo potencjału cały czas oglądamy niezależnie od rywala, oglądałem ostatnio mecz z Romą tutaj przegrany 1:4 gdzie po prostu goście odpuścili bo mogli strzelić znacznie więcej tyle mieli miejsca, ale nie ma w tym nic dziwnego 75 bramek straconych w 34 spotkaniach to katastrofa i to nie zależnie gdzie czy u siebie czy na wyjeździe tracą po równo. W ofensywie oczywiście z takim trenerem wielkiej biedy nie ma bo z zespołów z dolnych rejonów trafiali do tej pory najczęściej. Crotone czyli drugi z beniaminków ciągle walczy i to bardzo mocno do bezpiecznej pozycji tracą cztery punkty i to jest kluczowy mecz dla nich. Nie ma co za bardzo patrzyć na statystyki całego sezonu bo nie powalają w ofensywie ale ostatnio to jest całkiem inny zespół bardzo odważny i walczący jak lwy. Od pięciu spotkań niepokonani z trzema zwycięstwa min. Inter 2:1, i remisy z takimi ekipami jak Torino oraz AC Milan – zdecydowanie poprawili się w ataku bo w każdym z tych starć nie bronili tylko atakowali i strzelali bramki. Cóż gospodarze będą chcieli się dobrze pożegnać z kibicami w dwóch ostatnich meczach tutaj, oni zagrają odważnie tak jak lubi Zeman, goście będą tutaj gryź trawę jak wspomniałem i zaatakują od początku bo też do stracenia nic już nie mają a forma jest. W poprzednim roku w Seria B oba mecz bardzo overowe 4:2, 4:1 ale to z innym bagażem znaczenia teraz ten mecz może być jeszcze bardziej otwarty.