Reprezentacja Polski w kontrolnym meczu przed Euro 2016 we środę zmierzy się z Serbią, która co prawda nie awansowała na europejski czempionat, ale w swojej kadrze posiada klasowych zawodników. To jeden z niewielu testów dla Adama Nawałki przed czerwcowym turniejem. Do Mistrzostw Europy pozostało ponad dwa miesiące, ale marcowy termin jest ostatnim oficjalnym wyznaczonym przez FIFA na rozgrywanie meczów reprezentacji. Polska we środę zmierzy się z Serbią w Poznaniu, zaś w sobotę z Finlandią we Wrocławiu. Kolejna szansa na zobaczenie kadry będzie dopiero w czerwcu bezpośrednio przed turniejem we Francji, kiedy to rywalem będzie Holandia i Litwa. Nadchodzące mecze będą decydujące, co do kształtu kadry, która we Francji zagra w Mistrzostwach Europy. Dzięki udanej grze w ostatnich eliminacjach polska reprezentacja awansowała w rankingu FIFA na 31. miejsce. Zmieniło się także postrzeganie naszej drużyny narodowej jako zespołu, który zdołał pokonać m.in. Niemców, a swoją siłę buduje w oparciu o uznane nazwiska jak Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak czy Kamil Glik. Kadra pod wodzą Adama Nawałki wypracowała swój styl gry, a kibice, jak i eksperci wiążą z nią duże nadzieje. Dla bukmacherów faworytem środowej konfrontacji będzie Polska, która zagra u siebie niesiona dopingiem kibiców, a która w kontekście czerwcowego Euro, towarzyski mecz potraktuje na serio. Dla Serbii tymczasem będzie to spotkanie na otarcie łez wobec braku awansu na turniej we Francji.