Środowy mecz 1/8 finału ligi mistrzów. Faworytem do awansu w tej parze jest naturalnie drużyna z wysp, ale zwłaszcza pierwszy mecz zapowiada się na niezwykle wyrównany. FC Porto przez cały sezon świetnie spisuje na głównych frontach. W lidze krajowej zajmuje pozycje lidera powoli odjeżdżając drużynom z Lizbony, a w grupie ligi mistrzów odprawili bardzo solidne marki jak RB Lipsk i AS Monaco. Ich bardzo mocną stroną są do tego występy domowe i wystarczy tu dodać, że z ostatnich 10 (bez względu na rodzaj rozgrywek) wywalczyli aż 8 zwycięstw, dokładając 2 remisy. Liverpool za Kloppa natomiast bez dwóch zdań odzyskał miano jednej z potęg europejskich i aktualnie w premier league zajmuje 3cią lokatę, a swoją grupę ligi mistrzów wygrał niemal w cuglach. Ewentualne odpadnięcie Liverpoolu w tej parze będzie trzeba potraktować za niespodziankę, ale w Portugalii powinniśmy być jednak świadkami wyrównanego spotkania i myślę, że bramkowy remis jest bardzo prawdopodobny.