Nie ma tutaj innej możliwości niż zdecydowane zwycięstwo gospodarzy, bowiem ekipa kupiona przez bogatego szejka jest obecnie liderem francuskiej Ligue 1 i nic nie wskazuje na to, aby tę lokatę dziś miała stracić. Francuska ekipa pokonała ostatnio wielokrotnego mistrza Francji i symbol tamtejszej piłki na międzynarodowych arenach, Olympique Lyon 2:0. Czy Dijon może równać się tej już umierającej, ale gwieździe ? Oczywiste jest, że nie. I prezentując taką formę nie ma naprawdę argumentów przemawiających za gośćmi poza szczęściem. Ostatnie spotkanie Dijon grał z Montepellier i przegrał 5:3. Trzy trafienia do siatki Montpellier to niewątpliwy sukces, ale czy trafić uda się do bramki tak silnego w defensywie PSG ? Myślę, że są na to tylko statystyczne szanse. Z drugiej strony jeśli spojrzymy na to, ile goli Dijon wpuścił w pojedynku z Montpellier, to nasuwa się pytanie. Jeśli potencjalnie średni Montepellier zdołał trafić pięć goli beniaminkowi, to czy dwóch goli nie zdoła trafić PSG ? Odpowiedź na to pytanie jest oczywista, szanse są bardzo spore i nie liczę na niespodziankę.