Czy ktokolwiek przewiduje w tym spotkaniu wynik inny niż zdecydowane zwycięstwo ekipy prowadzonej przez Villasa-Boassa ? Tak, ale tylko nieliczni. Nie ma sportowych argumentów przemawiających za gospodarzami, statystyki, potencjał, forma, umiejętności i kondycja przemawiają za przyjezdnymi, którzy dzisiaj powinni wygrać minimalnie dwoma trafieniami. Chelsea ma 19 punktów, z kolei gospodarze nie mają nawet połowy tego dorobku. Oni w tym sezonie są beniaminkiem, i utrzymanie się w premier league będzie dla nich sukcesem. Jak wiadomo właścicielem tej drużyny jest człowiek, który jest najbogatszym człowiekiem inwestującym w piłkę nożną, aczkolwiek on nie chce zbudować potęgi na siłę jak przykładowo właściciel Anży, która sprowadziła m.in. Roberto Carlosa, a licznymi pieniędzmi przyciągać jak się wydaje będzie kolejnych. Za 5 lat QPR może też pójdzie tą drogą, ale to zależy od nastawienia samego właściciela.