Ostatnie spotkanie 9 kolejki angielskiej premiership. Tym razem zobaczymy mecz broniącego się przed spadkiem QPR oraz jak narazie rewelacji tego sezonu czyli Evertonu.W trzech ostatnich meczach piłkarze QPR nie uciułali nawet punktu. Dla porównania Everton zdobył w tym czasie siedem oczek. W ostatniej kolejce zawodnicy Davida Moyes’a zremisowali na wyjeździe z Wigan 2:2. Szkocki menadżer był zadowolony z gry swoich podopiecznych. Inaczej ocenił występ arbitra, który zdaniem opiekuna The Toffees popełnił kilka poważnych błędów. W niedzielny spotkaniu nie zobaczymy byłego snajpera Fulham Andrewa Johnsona, który boryka się z ciężką kontuzją kolana. Do drużyny mają wrócić natomiast Fabio oraz Clint Hill. David Moyes musi sobie radzić bez kontuzjowanych Darrena Gibsona oraz Marouane Fellainiego. Istnieje szansa, że do gry gotowy będzie Tony Hibbert. Patrząc na pozycje obydwu zespołów w tabeli, faworyt meczu może być tylko jeden. W QPR grają nieźli zawodnicy bo Wright-Philips czy też nie dawny gracz Manchesteru United- Park to nadal świetni gracze jednak klub ten nie stanowi kolektywu gracze są mało zgrani grają w sposób chaotyczny. Everton jak pokazuje w tym sezonie jest zespołem dojrzałym i zgranym dzięki czemu sprawia niespodzianki w tym sezonie. Myślę że Everton wygra ten mecz jest to lpesy bardziej zgrany zespół który znajduje się na fali i powinien ograć słaby w tym sezonie QPR.