Jedno z czterech dzisiejszych spotkań rozgrywanych w Pucharze Króla, odbędzie się w Santanderze. Ekipa gospodarzy, jeszcze do niedawna rozgrywająca spotkania z najlepszymi drużynami z Hiszpanii, aktualnie gra w 3. lidzę. Drużyna Almerii utrzymuję się jak dotąd w najwyższej klasie rozgrywkowej i prawdopodbnie cel na ten sezon zostanie osiągnięty. Zajmują oni co prawda odległą 14. pozycję i do 1. zagrożonej drużyny mają przewagę 3 punktów, to nadal między nimi są trzy drużyny, a nad Alerią jeszcze trzy, które mają zaledwie punkt więcej. Ostatnie wyniki gości są zadowalające wygrali u siebie z Granadą 3:0, na wyjeździe ograli skromnie najsłabszą jak narazie drużyny Realu Betis. We wcześniejszej rundzie pucharowej, ogromną sensacje sprawili gracze Racingu wyrzucając za burtę Seville. Nie wszystko jednak wygląda tak kolorowo. Nie potrafili oni wygrać u siebie mimo iż grali prawie całą drugą połowę z przewagą zawodnika, a do strzelenia bramki dającej przepustkę do kolejnej rundy w rewanżu - wyrzucenia dwóch graczy Sevilli. Można powiedzieć, że do sukcesu Racingu, mocno przyczynili się ich rywale. Gracze Almerii zmierzyli się z 2. ligowym Las Palmas. W pierwszym wyjazdowym spotkaniu już w 1. połowie zdobyli 3 bramki i dopiero grając w 10-tkę gracze gospodarzy odpowiedzieli jedną bramkę. W rewanżu padł bezbramkowy remis i dlatego dzisiejszego wieczoru obejrzymy drużyne Almerii. W zeszłym sezonie na zapleczu PD oba spotkania wygrali piłkarze Almerii. Moim zdaniem dzisiejszego wieczoru lepsi okaża się gracze gości. Na wyjazdach w lidzę ogrywali m.in Valencie, czy podobną poziomem Osasune. Gracze Racingu siebie w lidzę nie przegrali, jednak wystarczył pierwszy mecz w Copa del Rey, by poczuli ten smak.