Powroty di Marii i Sergio Ramosa. Argentyńczyk Angel di Maria stał się w ostatnim czasie jednym z najważniejszych zawodników w jedenastce drużyny Carlo Ancelottiego co było widać nawet podczas meczu z Barceloną gdzie to właśnie jego dwa podania otworzyły drogę do bramki Karimowi Benzemie. Na mecz z Sevillą Di Maria był zawieszony i Włoch nie zdecydował się od początku na Isco tylko postawił na Illaramendiego i nie było to dobre wyjście. Do składu po czerwonej kartce w meczu z Barceloną wraca też Sergio Ramos choć do Varana nie można mieć większych zastrzeżeń. Pozycja Realu Madryt jeszcze kilka tygodni temu wydawała się komfortowa, bo Królewscy mieli cztery punkty przewagi nad Katalończykami i mecz na Santiago Bernabeu. Gran Derbi przewróciło jednak hierarchię, a porażka z Sevillą sprawia, że Real teraz musi oglądać się na innych prócz dbania tylko i wyłącznie o wygrane po swojej stronie. Istotne będzie oczywiście przeanalizowanie terminarza, ale drużyna Martino z pewnością jest w stanie wygrać wszystkie pozostałe mecze do zakończenia sezonu, także to najtrudniejsze u siebie z prowadzącym w tej chwili Atletico Madryt. Jeszcze kilka kolejek temu sytuacja Rayo w tabeli była nie do pozazdroszczenia i ekipa z Madrytu wydawała się być jedną nogą tam gdzie w tej chwili jest coraz lepszy z kolejki na kolejkę Betis czyli blisko Segunda Division. W ostatnich pięciu meczach Rayo zdobyło jednak aż 13 punktów i w tej chwili ma już pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Szczególnie dobrze drużyna Paco Jemeza zaprezentowała się w Sociedad gdzie pokonała Real 3:2 Lecz nie wydaje mi się a żebyśmy zobaczyli powyżej 4 goli w tym meczu przewidywany wynik: 3:1