PRZEŁAMAĆ NIEMOC. Obydwom tym drużynom w ostatnich czasach towarzyszy dość niechlubna passa - passa bez zwycięstw... Zespół ze stolicy, Roma kompletu punktów nie wywalczyła już od pięciu spotkań, notując wówczas 3 porażki. Drużyna przyjezdnych natomiast trzech punktów nie "zobaczyła" już od dłuższego czasu, dokładniej od 10. spotkań, ponosząc porażkę sześciokrotnie. Faktem jest, że Genoi ze Stadio Olimpico kompletu punktów nie udało się wywiezc od bardzo dawna i patrząc na ich kiepską defensywę dzisiejszego wieczoru jest to mało prawdopodobne, JEDNAK i Rzymianie mają spore problemy z zachowywaniem czystego konta, czego nie zdołali dokonać w żadnym z ostatnich 9. spotkań na różnych frontach. W lidze w tym sezonie stracili już łącznie 20 bramek. Goście natomiast aż 30. Mimo wszystko Roma lepiej prezentuj się przed własną publicznością, gdzie na 7 spotkań ponieśli tylko jedną porażkę w tym sezonie. Genoa co prawda ma problemy z grą na wyjezdzie jednak mają kim "postraszyć" w ofensywie. Przede wszystkim mam na myśli "naszego" Krzysztofa Piątka, który z pewnością pragnie powrócić na pozycję lidera w rankingu najlepszych strzelców Serie A. Spodziewam się zatem po cichu bramki w jego wykonaniu. Zważając przede wszystkim na spore problemy w defensywach obu tych zespołów liczę tutaj na bramki w wykonaniu obu drużyn i co najmniej 3 w spotkaniu. W składzie gospodarzy zabraknie jedynie Edina Dzeko, który zmaga się z kontuzją. U gości natomiast nie zagra Criscito z powodu zawieszenia. Która drużyna przerwie swoją nieszczęsną passę bez zwycięstw? Niech zweryfikuje boisko. Tymczasem ja liczę na ładne, otwarte spotkanie, które powinno zaowocować w parę bramek.