Po porażce na Anfield w pierwszym meczu 5:2, roma wyjdzie na ten mecz jak na rewanż z Barcelona. Będą liczyli że znów dokonają niemożliwego. Ciężko mi uwierzyć, że powtórzy się sytuacja z ćwierćfinału, ale wszystko jest możliwe. Jedno jest pewne Roma będzie walczyć i bardzo duża szansa, że wygrają to spotkanie bo u siebie są bardzo mocni. O bramkę dla Liverpoolu byłbym spokojny, patrząc na ich sile rażenia. Roma będzie narażać na kontry, odkrywając się co może wykorzystać tercet ofensywny Liverpoolu. Spodziewam się spotkania w którym granica rożnych nie przekroczy 11 ze względu na to że to Roma będzie chciała utrzymywać inicjatywę spotkania a nie biją oni jakieś olbrzymiej ilości rzutów rożnych 2 z Szachtarem w rewanżu i 6 w meczu z Barceloną. Według mnie w tym meczu padnie więcej bramek i tyle w temacie. Roma musi zaatakować i strzelić kilka bramek. Nie wierzę, że Liverpool nic nie strzeli, a Roma według mnie strzeli trzy bramki. Według mnie w tym meczu padnie wynik 3-1 i awansuje Liverpool.