Rewanżowe spotkanie w ramach ligi europejskiej.Pierwszy mecz w Warszawie zakończył się remisem 1:1, co przed rewanżem w nieco lepszej sytuacji stawia Norwegów. Pierwszy pojedynek dobrze ułożył się dla podopiecznych Jana Urbana, którzy do przerwy prowadzili skromnie 1:0 po trafieniu Jakuba Koseckiego. W drugiej części meczu legioniści przez długi czas kontrolowali wydarzenia na boisku, mieli również kilka dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Gola strzelili jednak Norwedzy. W 80. minucie, strzałem sprzed pola karnego, Dusana Kuciaka zaskoczył najlepszy zawodnik w szeregach rywali Borek Dockal. Wynik 1:1 w nieco lepszej sytuacji przed czwartkowym rewanżem stawia drużynę Rosenborga, która do fazy grupowej awansuje nawet w przypadku bezbramkowego remisu. Dla zespołu Jana Urbana priorytetem jest zdobycie bramki, choć legioniści będą musieli również grać uważnie w defensywie. Trener Legii Jan Urban w rewanżowym pojedynku nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch zawodników. Kontuzja kolana wyeliminowała z gry Ivicę Vrdoljaka, natomiast za kartki pauzować musi Artur Jędrzejczyk. W meczowej osiemnastce ich miejsce zajęli Dickson Choto i Jorge Salinas. Z problemami kadrowymi zmaga się również Rosenborg. Pod dużym znakiem zapytania stoi bowiem występ Stefana Strandberga. Ostateczna decyzja w jego sprawie zapadnie tuż przed meczem. W kadrze zabrakło natomiast Markusa Henriksena, który jest bliski przenosin do Holandii. Legia imponuje formą w lidze polskiej, Ljuboja przezywa drugą albo juz trzecia młodość to samo Saganowski który za świetną forme dostał powołanie do kadry. Równieżw defensywie podobnie jak w zeszłym sezonie Legia jest mocna dlatego w moim przekonaniu sa w tym meczu faworytem Rosneborg to przeciętny klub i jeśli Legia zagra tak jak w pierwszym spotkaniu gdzie była zespołem lepszy to dzisiaj powinna wygrać.