W Lidze Europejskiej czwarta seria spotkań. W grupie J Schalke podejmie na własnym stadionie AEK Larnaca. Różnica klas obydwu drużyn jest zbyt wielka, więc absolutnie nie ma mowy o żadnej sensacji. Drużyna z Bundesligi jest liderem w swojej grupie i ma na swoim koncie wyjazdowy remis 0-0 ze Steua Bukareszt oraz dwa zwycięstwa 3-1 z Maccabi Haifa oraz ważne zwycięstwo w związku z moją analizą - aż 5:0 z AEK Larnaca i to w spotkaniu wyjazdowym! Schalke po prostu zdeklasowało swojego rywala w tym spotkaniu, a co mogło zmienić się przez dwa tygodnie? Na nieszczęście gości tego meczu okienko transferowe jest zamknięte a chyba tylko to mogło by ich uratować w takiej sytuacji. Kadra meczowa zdecydowanie przemawia za gospodarzami, Van Der Vaart, Raul czy Farfan to wielcy zawodnicy, takich nazwisk brakuje natomiast w ekipie gości. Do tego dochodzi atut własnego boiska gdzie grają oni świetnie. Warto też odnotować, że gospodarze są na fali. W Bundeslidze tylko Bayern Monachium wyprzedza ich w tabeli i w tym sezonie z takim składem Schalke ma aspiracje w walce o wysokie miejsca w lidze, podobnie w Lidze Europejskiej, gdzie są brani za jednych z głownych faworytów dojścia do finału. Trzy bramkowe zwycięstwo w tym spotkaniu to minimum. Bilans bramkowy Schalke to 8:1 dla odmiany AEK'u 1:7. Stawiam tu na pewne zwycięstwo i umocnienie się na pozycji lidera grupy J.