Spotkanie Sevilli z Espanyolem Barcelona w ramach pucharu Króla traktuje typowo taktycznie. Gospodarze do spotkania podchodzą po dwóch porażkach pierwszą było spotkanie pierwsze w Barcelonie gdzie górą był Espaniol wygrywając wysoko 3:1, a trzy dni później przegrali w Valencji również 3:1. Więc jest pełna mobilizacja w szeregach ekipy gospodarzy, do składu wraca Mbia którzy wraca z Pucharu Narodów Afryki po odpadnięciu reprezentacji Kamerunu. Na spotkanie również bedzie gotowy Pareja, natomiast pod znakiem zapytania stoi występ Grzegorza Krychowiaka, a za kartki pauzować bedzie Coke. Espaniol Barcelona od czterech spotkań wygrywa dlatego nie można go lekceważyć, ale warto zaznaczyć że wszystkie spotkania rozegrali przed własną publiką, a ograli Valencje 2:0, Celte 1:0 i Allmere 3:0 w lidze oraz 3:1 w pierwszym meczu Seville. W rozgrywkach ligowych to Sevilla jest wyżej z dorobkiem 39 punktów, Espaniol plasuje sięna miejscu 9 z 26 punktami. Warto zaznaczyć że w delegacji Katalończycy zdobyli tylko 5 punktów, a Sevilla jeszcze w tym sezonie nie przegrała na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Dodatkowo za kartki pauzować bedzie Victor Sanchez. Pierwsze spotkanie w ramach rundy jesiennej wygrała Sevilla 2:1, a trzy ostatnie spotkania przed własną publicznością również wygrali, 3:0, 3:1 i 4:1 dziś do awansu potrzebują zwycięstwa minimum dwoma bramkami. Espaniol już w poprzedniej rundzie mógł odpaść ale w rewanżowym spotkaniu ograli 2:0 Valencje i grają dalej. Moim zdaniem dziś powinna wygrać Sevilla jednak o awans już nie bedzie tak łatwo.