W jednym z piątkowych spotkań polskiej Ekstraklasy na boisku zobaczymy jedenastki Śląska Wrocław oraz Korony Kielce.Zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są piłkarze gospodarzy,a każdy inny wynik będzie dla mnie sporą niespodzianką.Głównym atutem Śląska w tym spotkaniu będzie z pewnością gra na własnym obiekcie,gdzie kontynuują passę 11-tu kolejnych spotkań ligowych we Wrocławiu bez porażki.W tym sezonie u siebie Śląsk zdobył 10 pkt z możliwych 12 pkt,pokonując w tym czasie Ruch,Górnik Zabrze czy Zawiszę,a więc zespoły o podobnym lub większym potencjale od Korony.W znakomitej dyspozycji strzeleckiej znajduje się Pich,który ma już na koncie 5 bramek w rozgrywkach ligowych i jestem przekonany że w tym meczu wraz z Milą oraz F.Paixao nie powinien mieć problemów z rozmontowaniem defensywy Korony i pokonaniem ich bramkarza.Z kolei Korona to w tym sezonie ligowy słabeusz,zajmujący aktualnie przedostatnie miejsce w ligowej tabeli,z dorobkiem zaledwie 4 pkt,które zdobyli na własnym boisku,natomiast na wyjazdach przegrali kolejne 4 spotkania i nic nie wskazuje na to żeby się dzisiaj pod tym względem przełamali.Zespół Korony to drużyna,która gra fatalnie zarówno w ofensywie,strzelając do tej pory zaledwie 5 bramek jak i w grze obronnej,tracąc w nich aż 17 goli,co na pewno skrzętnie wykorzystają zawodnicy ofensywni gospodarzy.Ostatni mecz pomiędzy tymi ekipami rozegrany w maju tego roku wygrali zawodnicy z Wrocławia 5:1,co w pełni powinno nam zobrazować różnicę klas jaka dzieli te 2 zespoły i dlatego też jestem pewny że wygrają dzisiaj gospodarze minimum 2 bramkami