Kibice jak i cały zarząd nie tak sobie wyobrażał początek sezonu w wykonaniu piłkarzy Śląska. Klub z Wrocławia dokonał naprawdę sporo transferów i chyba teraz potrzeba czasu żeby to wszystko poukładać. Pytanie tylko czy trener Urban dostanie ten czas na zgranie zespołu?. Popieram typ Robsona na bramki w tym spotkaniu. W ofensywach obu drużyn grają dwaj królowie strzelców zeszłego sezonu. Co prawda ani Lechia, ani Śląsk na razie nie imponują dyspozycją strzelecką ale dziś może się to zmienić. Szczególnie, że gra obronna obu zespołów pozostawia wiele do życzenia. Gdańszczanie właśnie w defensywie mają największe problemy. Na ten moment w obwodzie trenera Nowaka zostało trzech obrońców : Nalepa, Vitoria oraz Nunes, bowiem w zeszłym tygodniu Lechia sprzedała jednego ze swoich obrońców - Marco Maloce. Lechia na dodatek nie będzie mogła skorzystać z Peszki oraz Haraslina, który pauzuje z powodu kontuzji. W ekipie Śląska jest to na pewno Wrąbel, który mnie nie przekonuje. Gość miał godnie zastąpić Pawełka, który był beznadziejny, a okazuje się, że mamy w bramce ten sam poziom. Siła ataku w obu klubach wygląda bardzo przyzwoicie Pich-Robak-Kosecki za nimi Madej-Chrapek-Mak to naprawdę wygląda solidnie!. Po drugiej stronie mamy Kuświk-Paixao za nimi min. Krasic z Matrasem jestem zdania, że dziś możemy być świadkami dość wysokiego wyniku. Obu klubom brakuje dużo do swojej wymarzonej formy, ale z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej. Tak jak napisałem wcześniej dziś we Wrocławiu możemy być świadkami meczu ze sporą ilości goli.