Ostatni z sobotnich meczów 11 kolejki ekstraklasy. Śląsk w ostatnich meczach zaczął mocno imponować, bo jak inaczej nazwać rozbicie 0:4 na wyjeździe aktualnego lidera tabeli, 4:1 wicelidera i w międzyczasie spokojnie przejść rywala w pucharze polski? To wszystko osiągnął zespół, który we wcześniejszych 8 kolejkach ligowych zdobył tylko 6 punktów, czyli tyle samo co w ostatnich 2 meczach. Przez słaby początek sezonu, jednak Śląsk zajmuje dopiero 9 miejsce z 12 punktami. Na temat Legii sporo razy już pisałem, Ogólnie po przejęciu przez Sa Pinto okresie przygotowawczym, który zorganizował podczas przerwy reprezentacyjnej, zespół mimo nie wybitnej gry osiągał rezultaty i wygrał 4 kolejne aż do ostatniej kolejki z Arką kiedy to nieoczekiwanie zremisowali. Niemniej widać, że zespół zaczyna wchodzi na poziom odpowiedni do swojego potencjału. Bezpośrednie mecze wskazują lekko w stronę wojskowych. Od 2016roku wygrali oni 2 takie mecze, raz padł remis, a raz wygrał Śląsk. Przed tym meczem kluczowa będzie kwestia, czy forma wrocławian jest tylko chwilowym przebłyskiem, czy czymś więcej. Niemniej faworyta nadal widzę w wojskowych, a kurs proponowany na nich jest bardzo zachęcający.