W dzisiejszym meczu spotkają się drużyny jednego z potentatów ligi oraz beniaminka. Gdyby w piłkę grały pieniądze dziś zapewne po 90 minutach na tablicy wyników widniałyby cyfry 4 oraz 0 rozdzielone ":". Na całe szczęście tak nie jest , mimo to faworytem i to dużym są gospodarze, którzy udanie rozpoczęli sezon od dwóch wygranych w LE, natomiast później zdecydowanie wiodło się im gorzej. O ile odpadnięcie z drużyną ze Skandynawii wstydem nie jest o tyle porażka 1:4 z Legią już bolała, zwłaszcza kibiców, do których sam się zaliczam. Legia była zdecydowanie lepsza, zresztą rozpoczęty sezon potwierdza że jest to klub w formie, jednakże kolejna wpadka i wymęczony remis z Pogonią dają ponury obraz. Sląsk odkąd pamiętam w lidze startował słabo by potem kończyć jesień w czubie tabeli. Co by negatywnego nie pisać o wojskowych to i tak będą faworytem w spotkaniu z klubem nie posiadającym stadionu spełniającego wymogi Ekstraklasy. Goście to sensacja ostatniego sezonu w 1 lidze, jednak jak życie pokazało różnica ligi to bardzo dużo. Dwa mecze oba przegrane, co prawda nie wysoko i na wyjeździe, ale w tabeli 0 pkt. Na ten mecz nie należy patrzeć przez pryzmat wyników a umiejętności piłkarzy, te zdecydowanie przemawiają na korzyść WKS'u. Cała wyjściowa 11 jest po prostu lepsza piłkarsko. Paixao, Pich, Kiełb, Celeban, itd. Piłkarze o uznanej marce, niektórzy jak Kokoszka czy Celeban z reprezentacyjną przeszłością. W piłkę nie grają pieniądze ale umiejętności a te są po stronie Wrocławian. Goście będą liczyć na kontry i stałe fragmenty oraz popisy Pawełka. Jednakże nawet jeżeli defensywa nawali to jestem przekonany że ofensywa to nadrobi z nawiązką. Reasumując kurs bardzo fajny a ryzyko niewielkie , choć to polska liga cudów i różnie to bywa. Liczę na to że tym razem obejdzie się bez niespodzianek.