Drugi z niedzielnych meczów 16ej kolejki ekstraklasy. Śląsk w okresie wrzesień-październik przeżywał spory kryzys kiedy to nie potrafił odnieść zwycięstwa przez 8 kolejnych spotkań. W końcu jednak wrocławianie się odblokowali i wygrali 3 ostatnie mecze, poprzedzające przerwę reprezentacyjną. Dzięki temu mocno odbudowali swoją pozycję w tabeli, obecnie z 27 punktami są na 5tej pozycji i tracą tylko 2 oczka do liderującej Legii. Powiedzieć, że sytuacja w Wiśle, że jest tragiczna, to jak nic nie powiedzieć. „Biała Gwiazda” przegrała 8 ostatnich meczów oficjalnych, a ostatnie zwycięstwo odniosła w sierpniu. Efektem takich wyników Wisły, jest ostatnia pozycja w ligowej tabeli z 11 punktami na koncie oraz szybkie odpadnięcie z pucharu polski (z drugoligowymi Błękitnymi Stargard). Już pierwszy mecz z tego sezonu między analizowanymi drużynami, padł łupem Śląska. W lipcu (gdy Wisła jeszcze coś grała) wygrał on w Krakowie 0:1. Moim zdaniem, przy obecnej dyspozycji drużyn, gospodarze są wielkimi faworytami najbliższego starcia.