W 21 kolejce angielskiej Premiership w noworoczny wieczór Southampton gościć będzie Arsenal. Faworytem są goście, którzy w ostatnich tygodniach znajdują się w bardzo dobrej formie. W rundzie jesiennej w Londynie Kanonierzy rozbili Świętych 6:1. Choć w Southampton Kaninierzy w przeszłości wygrali 3 razy, 2 razy górą byli Święci, a 2 razy padał remis. Gospodarze z 17 punktami plasują się na 18 lokacie, czyli w strefie spadkowej. W ostatniej kolejce Swięci zremisowali w Stoke 3:3, choć prowalidzili już 3:1 i grali z przewagą jednego gracza przez jakieś 30 minut drugiej połowy. Wcześniej zremisowali na wyjeżdzie 1:1 z Fulham, przegrali u siebie 0:1 z Sunderlandem, wygrali u siebie 1:0 z Reading i przegrali z Liverpoolem 0:1 na Anfield Rd. Na własnym terenie w 10 meczach ligowych zdobyli 12 punktów. To wszystko może być za mało na świetnie ostatnio grającą ekipę Arsenalu. Goście wygrali 4 ostatnie mecze, dzięki czemu wskoczyli na 5 lokate w tabeli mając już 33 punkty. Na uwagę zasługuje gra ofensywana Kanonierów w ostatnich tygodniach. Po 2:0 z West Bromem, 5:2 z Reading, 1:0 z Wigan, przyszedł świetny wynik z ostatniego meczu zeszłego roku, gdy aż 7:3 rozbili Newcastle. Fenomenalnie spisuje się formacja ofensywna, w której rządzi Cazorla, Podolski, Walcott i Girou. Arsenal na wyjadzach zdobył 16 punktów, czyli niemal połowę. Do tego wygrał 2 ostatnie mecze na obcym terenie i wszysycy kibice Kanonierów liczą, że Święci będą kolejną drużyną, która padnie ich łupem. Nie wydaje mi się, aby gospodarze byli w stanie urwać choć punkt piłkarzom Arsenal, choć Kanonierzy już nieraz udowodnili, że potrafią zagrać fatalne spotkanie. Obecnie są jednak na gazie i jeśli zagrają jak w ostatnich tygodniach powinni dość łatwo pokonać Southampton. Stawiam na 3:1 dla gości.