Już jutro na boiska Premier League wybiegną drużyny Southampton oraz Swansea City. Faworytami tego pojedynku wydają się być gospodarze, jednak ja proponuję zagrać inny typ. Uważam, że w tym spotkaniu nie padnie powyżej 2,5 bramek. Po pierwsze,, w ekipie przyjezdnych zabraknie Gilfy Sigurdssona. Zawodnik ten ma niebagatelny wpływ na poczynania ofensywne "Łabędzi". Drużyna Gary'ego Monka z pewnością odczuje brak tego piłkarza. Po drugie, Łukasz Fabiański. Polski golkiper dobrze spisuje się w tym sezonie na angielskich boiskach. Jego dyspozycja z pewnością działa na korzyść mojej propozycji. Kolejnym argumentem przemawiającym za moim typem będzie historia bezpośrednich meczów pomiędzy ekipami Southampton oraz Swansea City. W ostatnich pięciu takich pojedynkach ani razu nie padło więcej niż dwa gole. Myślę, że i tym razem będziemy świadkami meczu, w którym padnie mało goli.