W meczu 32. kolejki Primera Division na Estadio El Molinón spotkają się Sporting Gijon i Real Madryt. Gospodarze są w strefie spadkowej, bowiem obecnie plasują się na osiemnastej pozycji z dorobkiem 22 punktów. Real oczywiście jest liderem z 72 punktami na koncie. Sporting nie wygrał trzech kolejnych spotkań. Najpierw bezbramkowo zremisował z Sevillą, później przyszły dwie porażki: u siebie 0:1 z Malagą i 3:1 na wyjeździe z Realem Sociedad. Real po serii pięciu kolejnych ligowych wygranych, w ostatniej kolejce zremisował 1:1 w derbach Madrytu z Atletico, tracąc bramkę w ostatnich minutach spotkania. W środę z kolei mierzył się w Monachium z wielkim Bayernem i zwyciężył na trudnym terenie 2:1, chociaż przy odrobinie szczęścia mógł to spotkanie wygrać dużo wyżej. Rozumiem, że Real może być zmęczony po LM, że piłkarze mogą być już myślami przy El Clasico, ale nie potrafię zrozumieć tak wysokiego kursu na Królewskich. Z uwagi na niewielką przewagę w tabeli nad Barceloną, Real nie może sobie odpuścić żadnego meczu, więc również w Gijon zagra na 100%.